|
Treningi judo w naszym klubie prowadzone są według tradycyjnych zasad. Utrzymując pewne tradycyjne elementy tworzymy niepowtarzalną atmosferę, odróżniającą nasze zajęcia od innych treningów sportowych. Dzięki owej "oprawie" czas treningu staje się chwilą całkowicie odmienną od codziennego życia. Komendy wydawane w języku japońskim tworzą też pewną tajemniczość treningów - osoby postronne zazwyczaj nie mają pojęcia, co poszczególne komendy oznaczają. Tworzy się swoista więź pomiędzy wszystkimi uczestnikami treningów.
Każdy trening rozpoczynamy punktualnie. Oznacza to, że należy przybyć do dojo odpowiednio wcześniej, aby zdążyć się przebrać. Wchodząc do dojo wypada się ukłonić - okazujemy tym samym, że mamy szacunek do miejsca, w którym się uczymy. Treningu nie zaczynamy zwykłym "dzień dobry" - choć w dobrym tonie jest przywitać się ze wszystkimi obecnymi w dojo. Punktualnie o godzinie rozpoczęcia treningu stajemy na zbiórce - po jednej stronie maty stoją trenerzy, po drugiej - uczniowie. Rozpoczynamy ceremonię powitalną.
W Japonii tradycyjnym gestem przywitania nie jest podanie sobie dłoni, lecz ukłon. W przypadku rozbudowanego, tradycyjnego ceremoniału wykonujemy kilka ukłonów. Na komendę głównego trenera rei kłaniamy się sobie, później siadamy w pozycji klęcznej (na własnych piętach). Następuje krótka medytacja - nie ma ona nic wspólnego z jakąkolwiek religijnością, jej głównym celem jest odegnanie od siebie myśli niezwiązanych z treningiem i skupienie uwagi tylko na treningu (medytacja ta została bardzo ciekawie opisana na stronie samurajki.pl). Po medytacji następuje niski ukłon trenerom, nawzajem i na komendę głównego trenera możemy wstać i rozpocząć zajęcia. Wszystkie komendy ceremoniału wydawane są w języku japońskim.
Język japoński towarzyszy nam również podczas całego treningu. Na określenie trenera nie używamy polskiego słowa - stosujemy japońskie określenie nauczyciela sensei, a jeśli trener posiada asystenta, to do asystenta zwracamy się senpai. Poszczególne ćwiczenia zaczynamy na komendę hajime, przerywamy na komendę yame. Natomiast komenda matte oznacza natychmiastowe przerwanie wykonywanej czynności. Istnieje jeszcze komenda sore-made, oznaczająca, że trening właśnie dobiegł końca i należy ceremonialnie się pożegnać. Jeśli wykonujemy ćwiczenia wymagające wielu powtórzeń, to powtórzenia także liczymy po japońsku. Wszystkie nazwy technik także występują w języku japońskim.
Trening prowadzony jest w atmosferze wzajemnego szacunku. Objawia się on na wiele sposobów - po pierwsze nawet jeśli na treningu walczymy, to walczymy z naszym partnerem, przyjacielem, a nie z wrogiem. Dlatego, jeśli przypadkiem zrobimy partnerowi coś złego, natychmiast przepraszamy. Przed rozpoczęciem ćwiczeń z partnerem kłaniamy się nawzajem, po zakończeniu dziękujemy sobie za wspólne ćwiczenia - również kłaniając się. Jeśli potrzebujemy kogoś o coś zapytać, to podchodzimy do niego, kłaniamy się i pytamy; nie wołamy na innych każąc im do siebie przychodzić. Skoro to my mamy sprawę, my powinniśmy się pofatygować. Wyjątkiem jest trener - jedynie on ma prawo przywołać do siebie kogoś, lecz czyniąc to powinien zachować formę prośby, aniżeli nakazu. W takim przypadku podchodząc do trenera natychmiast mu się kłaniamy - okazujemy mu tym samym szacunek i autorytet.
Pierwszymi ćwiczeniami każdego treningu jest rozgrzewka. Niedopuszczalne jest przystąpienie do ćwiczeń technicznych (a tym bardziej do walk) bez odpowiedniej rozgrzewki. Nierozgrzane mięśnie pracują gorzej, są wolniejsze, a ponadto bardziej podatne na kontuzje. Rozgrzewkę prowadzi zazwyczaj jeden z trenerów lub asystentów. Dopiero po rozgrzewce można przystąpić do treningu technicznego. Jeśli w trakcie treningu potrzebujemy z pewnych powodów zejść z maty, należy to zgłosić trenerowi, a w dobrym tonie jest zapytać o zgodę na opuszczenie maty.
Dzięki temu trener wie, że jednego z uczestników brakuje. W trakcie treningu możemy też liczyć na krótką przerwę w celu uzupełnienia płynów - jednakże o takiej przerwie decyduje trener. Zalecamy wtedy, aby nie opróżniać od razu całej butelki wody, lecz wypić dwa lub trzy łyki (dzięki temu nie obciążamy żołądka) i powrócić na matę. Odradzamy stosowanie słodkich napojów - najlepsza jest niegazowana woda.
Jednym ze stałych elementów wprowadzonych typowo w naszym klubie jest kilkuminutowa przerwa w ćwiczeniach, podczas której siadamy na macie w kółeczku i rozmawiamy. Zazwyczaj podczas tej przerwy trener opowiada krótką anegdotkę, historyjkę, legendę lub zdarzenie z historii judo. Zdarza się również, że zadaje pytania o proste fakty, o których mówił na poprzednich treningach. Zaszczepia się w ten sposób wiedzę u młodych judoków, aby każdy znał nie tylko techniki judo, ale również jego historię i posiadał pewną fundamentalną wiedzę.
Trening kończymy w analogiczny sposób do jego rozpoczęcia: odpowiednim ceremoniałem. Spośród różnic między ceremoniałem początkowym a końcowym wymienić można medytację - pod koniec medytacja służy wyrównaniu oddechu i chwili uspokojenia - oraz podziekowanie za trening - po powstaniu jeszcze raz się kłaniamy i dziękujemy sobie nawzajem za trening słowami domo-arigatō. Dziękujemy sobie nazwajem i nawzajem darzymy się szacunkiem, gdyż trening to obopólna korzyść - uczniowie szanują trenera i dziękują mu za to, że ich uczy, trener natomiast szanuje uczniów i dziękuje im za to, że chcą się uczyć u niego.
Wszystkie japońskie słowa można sprawdzić w naszym słowniczku.
|
|